III Niedziela ADWENTU
Wołanie adwentowe to wołanie czynów, postaw, a nie słów. Wiele słów wypowiedziano, by próbować udowodnić miłość i oddanie. Czym byłaby przysięga małżeńska wypowiadana u stóp ołtarza w kościele, gdyby w życiu codziennym nie było miłości, wierności, uczciwości, pójścia na kompromis? Jeśli tego zaczyna brakować, ludzie oddalają się od siebie coraz bardziej. I nagle odkrywają, że bliższym staje się osoba poznana w wirtualnym świecie niż ta, z którą mieszka w jednym domu. Ślubujemy ubóstwo i mówimy o nim, a serce często jest zimne i obojętne na ludzką biedę. Mówimy o posłuszeństwie, a spełniamy tylko własne pragnienia. Świat dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje świadectwa naszych uczynków. Uczniowie Jana, gdy patrzyli na Jezusa widzieli jak uzdrawiał niewidomych, głuchych, trędowatych, chromych. Po czynach poznali kim jest Jezus.
A co powiedzą o nas inni, patrząc na nasze uczynki?
S.Arletta Ziółkowska