ADWENT 2016
We wspomnieniach o ludziach zesłanych na Sybir przeczytałam o rodzinie, która straciła dorosłego syna. Przez szesnaście lat do każdego posiłku przy stole rodzinnym stawiano dla niego talerz. Kiedy pewnego dnia stanął w progu bez żadnego uprzedzenia, nie było zdziwienia. Oni czekali.
Już nam media serwują „magię świąt” na różne sposoby. I – nie ma co się oszukiwać – powoli jej ulegamy. W ferworze zajęć, obowiązków szkolnych i domowych, spotkań ważnych i mniej ważnych, robienia zakupów, zapominamy: czekać, słuchać, wsłuchać się w Jego słowo, rozważyć słowa adwentowej pieśni, wpatrzeć się w płomień adwentowego lampionu czy roratki. Gonimy i czasem nie wiemy za czym, biegniemy, spieszymy się. A Kościół daje nam czas, abyśmy zajęci czymś innym, przypomnieli sobie o Obecnym .
„ I wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie Syn Człowieczy przyjdzie...” ( Mt 24,44)
S.M. Arletta Ziółkowska